- Nic, nic - powiedział speszony.
- Śpij.
- Słyszałam - chwyciłam go za nadgarstek. Westchnął.
- Ally... Kocham Cię - spuścił głowę. Wcięło mnie. Czyli jednak się nie przesłyszałam.
- Wtedy, kiedy uciekłaś... I zaczęłaś tak piszczeć w tej łazience... Bałem się, że umrzesz... I zrozumiałem, że bez Ciebie moje życie nie ma sensu... Kocham Cię, Ally...
A to było dziwne. Bo uświadomiłam sobie moją miłość do Austina w tym samym momencie.
- Będziesz... moją... dziewczyną? - wreszcie popatrzył mi w oczy.
- Widzisz, Austin - zaczęłam.
- Uświadomiłeś sobie, że mnie... ko... kochasz... dopiero niedawno, właściwie przed chwilą. A ja... - przygryzłam wargę.
- Uświadomiłam sobie miłość do Ciebie w tym samym momencie... Nasze uczucia nie są pewne. Kto wie, czy to nie tylko zwykłe zauroczenia - bo jak ktoś może się we mnie zauroczyć?
- Możemy się zranić...
- Czyli nie? - spuścił głowę, przygryzł wargę, a z jego oczu popłynęły łzy. Cholera! Czy ja zawsze muszę wszystkich ranić? Przytuliłam go i namiętnie pocałowałam, a potem szepnęłam do ucha:
- A może jednak spróbujemy?
Uśmiechnął się. Otarł łzy. Przytulił mnie.
- Czyli jesteśmy parą? - zapytał.
- Tak.
*
Minął tydzień. Ja i Austy jesteśmy parą. Jestem taka szczęśliwa! Chyba jak nigdy. Loretta już wie, cieszy się razem z nami. Wydaje mi się, że udaje i wcale nie jest z tego zadowolona. Ale może tylko mi się wydaje. Miejmy nadzieję.
Był wieczór. Nudziłam się jak mops. Postanowiłam pójść do Austina. Wyszłam z mieszkania i po chwili byłam pod jego drzwiami. Zapukałam. Po chwili otworzył.
- Cześć, skarbie - powiedział i mnie przytulił. Jak ja kocham go przytulać!
- Hej - szepnęłam.
- Wchodzisz?
- A co, myślisz, że przyszłam tutaj, żeby gadać z Tobą w progu? - prychnęłam. Czasami wydaje mi się, że on naprawdę nie ma rozumu.
- Oj no, nie obrażaj się, choć - wepchnął mnie do środka. Wepchnął! Znów prychnęłam. Wychowania za grosz.
- Nie obrażaj się na mnie - zamknął drzwi i mnie przytulił.
- Na Ciebie nie można się gniewać - szepnęłam.
***
Nareszcie! Zbliżają się wakacje, więc teraz rozdziały będą o wiele częściej.
Nowa zasada: 5 komentarzy=next
Asia
Jejku...ale sweet!
OdpowiedzUsuńDawaj next!
Super rozdział :)
OdpowiedzUsuńCzekam na next!
Cudny i Sweet! Jejku jak ja ubustwiam Twojego bloga ;)
OdpowiedzUsuńZ ogromną niecierpliwością na next!
Świetny ;3
OdpowiedzUsuńNexta szybko pisz ;P
No i jestem 5 :) Czekam na nexta <3
OdpowiedzUsuńCudny zakochałam siè w twoim blogu :3
OdpowiedzUsuńWstawiaj nexta.
Zapraszam cie też do mnie . Właśnie wstawiłam 37 rozdział i liczę na szczerą opinię
http://raura-i-love.blogspot.com/?m=1